Browsing Category : 2015

Złoto jest wszędzie!


PARYSKIE LATO CZ.2/2 Gdy wyszliśmy z Luwru znów rozpadał się deszcz. Nie była to ciepła, lenia mżawka, a całkowite oberwanie chmury! Zatrwożeni paryżanie i jeszcze bardziej zatrwożeni turyści chowali się po restauracjach i barach. Przed deszczem schroniliśmy się w małej knajpie niedaleko Luwru, zamawiając cappuccino – cliché absolutne, a później na to: Francja, Paryż, centrum, knajpa, piwo – to nie…

Read More »

Prawie o północy, na pewno w Paryżu


PARYSKIE LATO 1/2 Pożegnanie z południem Z Escales wyjechaliśmy prawie z samego rana, czyli o 11 choć mieliśmy o 9. W poniedziałek 23 sierpnia. Babcia Baptiste zapakowała nam jedzenie, duużo jedzenia – oczywiście na drogę, w rzeczywistości niektóre słoiczki przetrwały do zimy. Sami załadowaliśmy sobie bagażnik winami – czerwonymi, różowymi, białymi – służyły godnie prawie rok, oraz domowymi sokami winogronowymi.…

Read More »

Châteaux


W NAJGORSZYM WYPADKU POJEDZIEMY DO FRANCJI CZ. 4/4 Przyznaję, długo nie mieliśmy planu na powrót. Pewne były dwie rzeczy: że prowadzę oczywiście ja oraz to, że najpóźniej 28 sierpnia musieliśmy być w Polsce (czyli wyjechać należało najlepiej 26), by móc spokojnie dotrzeć na wesele 29 sierpnia. Pamiętne wesele Rudej i Krzysztofa, na które musiałam wszystko ogarnąć w jeden dzień, a…

Read More »

Marmur, dolmen i oliwki


W NAJGORSZYM WYPADKU POJEDZIEMY DO FRANCJI CZ.3/4 Kolejnego dnia wyruszyliśmy zobaczyć kilka mniejszych kościołów w w okolicy, a następnie, naszym głównym celem miało być Opactwo w Caunes Minervois. To była niedziela. Pierwszy kościół – Église Sainte-Marie w Rieux Minervois był zamknięty na cztery spusty… Tak, w niedzielę. Jednymi osobami, które chciały go odwiedzić byli turyści – tacy jak my. Kościół…

Read More »

Palma w ogrodzie, arbuzy u sąsiada


W NAJGORSZYM WYPADKU POJEDZIEMY DO FRANCJI CZ.2/4 To był trzeci raz, gdy przyjechałam do Escales. Wcześniej odwiedziłam to miejsce w kwietniu 2014 – Baptiste wrobił mnie w ten wyjazd, gdy przyjechałam do niego z Barcelony i jakoś tak nie wspomniał mi, że poznam wtedy jego mamę, i w listopadzie 2014 roku, choć wtedy tylko na jeden dzień i już byłam…

Read More »

Figa z makiem!


W NAJGORSZYM WYPADKU POJEDZIEMY DO FRANCJI CZ.1/4 „In the worst case we will go to France ” – tak na moje pytanie odpowiedział Baptiste, gdy zapytałam go, co z dalszym ciągiem naszych wakacji. Pojedźmy na trzy tygodnie do dziadków do Francji. Mówisz – masz! Jasne! Nie byłabym jednak sobą, gdyby nie pojawiło się jakieś „ale”. Czy wypada jechać na tak…

Read More »